Sesja rodzinna Day In The Life to taki reportaż z kilku godzin życia Waszej rodziny. Znacie pewnie ustawiane sesje u poważnego Pana Fotografa: białe tło (albo lepiej, z jakimś widoczkiem), wszyscy odpicowani i… zestresowani. Tego nie chcę Wam proponować.
Rodzinna sesja zdjęciowa, którą nazywam Day In The Life ma być moim subiektywnym spojrzeniem na Wasze życie, a dokładnie kilka godzin z tego życia. Nie znam Was tak dobrze, jak Wy znacie siebie i zapewniam, że zwrócę uwagę na rzeczy, na które Wy nie zwracacie uwagi. Zrobię zdjęcia w sytuacjach, w których nie przyszłoby Wam do głowy sięgać po aparat. Serio 🙂
Przeczytajcie na czym polega taka sesja i dlaczego warto ją zrobić.
Sesja w domu? A może w lesie?
Każdy ma jakieś ulubione miejsca. Dla jednych będzie to dom, dla innych jakaś ławka w parku. I tam właśnie spotkamy się na sesję. Jeśli będzie to Wasz dom czy mieszkanie, zaczniemy od kawy, żeby trochę się ze sobą oswoić. A potem zaczniemy zabawę 🙂 Ja wyciągnę aparat, a Wy zajmiecie się swoimi sprawami. Dzieci zaczną szaleć, ktoś coś rozleje, roześmieje się, zapłacze… Jak w życiu 🙂 Jeśli chcecie mieć zdjęcia na spacerze, nie ma sprawy, pójdziemy na spacer.
Nie będzie pozowania, ustawianek?
Raczej nie, choć nie widzę przeszkód, aby uwiecznić Was razem na ulubionej sofie. Nie wykluczam takiej możliwości, choć zależy mi aby pokazać Was takimi, jacy jesteście na codzień. Będę trochę jak Wasze lustro 🙂 Ktoś wyskoczy do Żabki, bo skończyło się mleko do kawy, zabierając przy okazji na spacer dziecko. Prawdopodobnie też ruszę na ten spacer, bo nie jest powiedziane, że wszystko musi odbywać się w Waszych czterech ścianach.
Ale tak bez przygotowania?
Zanim zrobimy zdjęcia opowiecie mi trochę o sobie i ustalimy to i owo. Ramowy scenariusz jest potrzebny, bo nie chciałbym przecież żebyście podczas całej sesji grali w Scrabble 🙂 Prawdopodobnie zaproponuję Wam w trakcie zdjęć jakieś wyjście, może zorganizujemy „niespodziewane odwiedziny” odwiedziny babci i dziadka…
A jak dzieci będą płakać?
Jeśli nie z mojego powodu, to zapewne nie będzie to dla Was żadna nowość. Dzieci czasem płaczą. Moim się to zdarza 🙂 Zazwyczaj w takich sytuacjach nie robicie im zdjęć. A ja pewnie zrobię. Po kilku latach łza na policzku dziecka będzie o wiele bardziej rozczulająca. Fajnie jest czasem popatrzeć na siebie, na swoją rodzinę z boku. Zobaczyć jak wyglądamy wszyscy razem z zupełnie innego punktu widzenia, jak reagujemy, jak opanowujemy sytuację, okazujemy sobie miłość i czułość. W tej sytuacji z mojego punktu widzenia 🙂
A sami nie możemy zrobić sobie takich zdjęć?
Trafne pytanie! Macie na pewno komórki czy kamerki gopro i robicie sobie nimi zdjęcia. Ale przyznacie, że są one wykonane z dziwnej perspektywy i zazwyczaj kogoś nie ma na zdjęciu. Ktoś przecież trzyma telefon czy kamerkę. Podczas sesji z Wami, ja jestem od trzymania aparatu i wyzwalania migawki w odpowiednim momencie. Mam całą masę fajnych fotozabawek, które pozwalają mi robić zdjęcia świetnej jakości w najróżniejszych warunkach. Nawet tych niedogodnych i zmiennych. Z moich zdjęć bez problemu zrobicie duże odbitki. Mogę też wykonać dla Was album. Będzie to doskonała pamiątka, zwłaszcza za kilka lat 🙂
Brzmi ciekawie, a ile trwa taka sesja rodzinna?
Zazwyczaj 3-4 godziny plus kilkadziesiąt minut na zapoznawczą kawę, o czym wspominałem wyżej. Czasem może być mniej, a czasem więcej. Zależy kiedy nastąpi moment, w którym uznam, że mam wystarczająco dużo materiału.
No dobra, przekonałeś nas. To kiedy i za ile?
Napiszcie do mnie wiadomość, w której opiszcie w kilku słowach Waszą rodzinę, miejsce lub miejsca, w których chcielibyście zrobić zdjęcia oraz terminy, które będą Wam odpowiadały. Odezwę się do Was z ofertą 🙂